Witajcie! Od tygodnia są zawieruchy i bardzo duże wichury, aż zrywa dachy oraz łamie trzewa i wyrywa je z korzeniami. U mnie w czwartek (17.02.), Nie było prądu, internetu, ani sieci komórkowej. Tak przez cały dzień. Od 6 rano do 2 w nocy. To samo miałam z piątku na sobotę. Tak od 22 w nocy (w piątek) do 23 w nocy (w sobotę). I też nie było prądu, internetu, ani sieci komórkowej. Dopiero w poniedziałek się u nas uspokoiło i mam spokojnie aż do dziś. Miałam też spokojną niedzielę, ale